Witam
mam w domu internet bezprzewodowy. Nadajnik znajduje sie na bloku w odleglosci ok 300-400 m. Dostawca postanowil przylaczyc mnie do blizszego nadajnika wiec przyszedl serwisant, podlaczyl routera TP-Link WR543G do swojego sprzetu i cos tam testowal/ustawial na tym swoim notebooku po czym wszedl na dach i przestawil antene. Zreszta wszystkie te operacje wykonal dwukrotnie. Ku naszemu wspolnemu zaskoczeniu takze po drugim razie okazalo sie ze jest jakas przeszkoda i antena nie lapie sygnalu wiec nie robiac juz niczego w swoim notebooku wszedl na dach i jedynie przestawil antene w pierwotne polozenie. Po czym uruchomil www.wp.pl (dlaczego wszyscy znani mi serwisanci uruchamiaja wlasnie ta strone?) i stwierdzajac ze jest ok poszedl.
No ale nie jest OK a serwis sie miga aby przyjsc i sprawdzic 🙁
Tak naprawde to teraz mam znacznie mniejsze predkosci niz poprzednio (predkosc sciagania to jaies 40-60% poprzedniej a wysylania to 20-30% poprzedniej), wejscie na jakas strone wymaga kilkakrotnego jej klikniecia, strony czesto sie „wysypuja”.
Co moze byc powodem? Czy takze niedokladne ustawienie anteny?